Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Wycieczki

Szkolne Koło Krajoznawczo-Turystyczne na szlaku
12-06-2006

 

Dnia 12.VI.2006r. w ramach SKKT klasa I th pod opieka pani mgr Renaty Guździk i pana mgr Marcina Bieleckiego wybrała się na rajd pieszy szlakiem czerwonym im. prof. Sylwestra Kowalczewskiego prowadzący z Chęcin do Kielce.

 

 

 

Trasa rajdu liczyła 20,5 km i prowadziła przez następujące tereny: Kielce – Karczówka - Góra Brusznia - Kielce Białogon – Zalesie - Zgórskie Góry - Jaskinia Raj - Czerwona Góra - kamieniołom Zygmuntówka – Zelejowa - Góra Zelejowa – Chęciny. Tego dnia pogoda nam dopisała, zapowiadało się bardzo słonecznie. Szlak którym podążaliśmy jest interesujący krajoznawczo, atrakcyjny widokowo i najciekawszy w subregionie chęcińskim. Przebiega przez cztery pasma pd.-zach. części Gór Świętokrzyskich i trzy rezerwaty przyrody. Jednym z nich od którego zaczęliśmy wędrówkę jest Karczówka.

Karczówka - to malownicze wzgórze położone na Zachodzie Kielc na wysokości 319 m.npm. Na szczycie wzniesienia znajduje się przepiękny pobernardyński klasztor z XVII wieku i rezerwat przyrody. Opowieść o Karczówce rozpocząć należy od wyjaśnienia nazwy tego wzgórza. Pierwotnie nazywało się ono Karcz i wywodzi się od karczowania lasu. Prawdopodobnie wykarczowany na górze las dał początek nazwie wzniesienia, na którym okoliczni gwarkowie poszukiwali rudy ołowiu. Jednym z kieleckich górników (czyli właśni gwarków) miał być legendarny Hilary Mala. Pierwszy kościółek na karczówkowskim wzgórzu stanął w 1624 r. staraniem biskupa Marcina Szyszkowskiego. Było to wotum wdzięczności za uratowanie Kielc przed epidemią cholery, która pustoszyła wówczas polskie ziemie.

Biskup Szyszkowski nakazał wówczas modły i nabożeństwa. Leżąc krzyżem w kieleckiej kolegiacie usilnie prosił Boga o ratunek dla miasta i jego mieszkańców. Wtedy właśnie złożył ślub, że jeśli epidemia ominie miasto, ufunduje na Karczówce kościół. Tak się też stało. Rychło do kościółka sprowadzono relikwie świętego Karola Boromeusza, rozbudowano kościół powiększając go o budynki klasztorne dla zakonu bernardynów. Niedługo potem drogę od kolegiaty do klasztoru wzbogaciły kapliczki drogi krzyżowej, a sama ulica od imienia góry nazwana została Karczówkowską. Bernardyni byli obecni na Karczówce aż do 1864 r., kiedy to został skasowany za pomoc w powstaniu styczniowym. Do 1914 r. obecny był w klasztorze na Karczówce ostatni z braci - ksiądz Kolumbin Tomaszewski, który pozostał jako rektor kościółka. Obecnie na Karczówce zamieszkują księża pallotyni.

W karczówkowskim kościółku warto zobaczyć między innymi figurę świętej Barbary - patronki górników, wykonaną przez legendarnego Hilarego Male z jednej bryły ołowiu. Zdarzenie to opisuje jedna z legend świętokrzyskich. Według legendy jednym z karczówkowskich górników był Hilary Mala z Niewachlowa. W niedzielę wielkanocną Mala siedział sobie na wzgórzu, spożywając święcone jadło, kiedy nagle zerwał się gwałtowny wicher, ziemia zatrzęsła się w posadach a oczom górnika ukazało się trzech jeźdźców na ognistych wierzchowcach. Rycerze kilkakrotnie otoczyli Malę i... zniknęli, pozostawiając przerażonego górnika. Po świętach Hilary Mala jak zwykle znów przyszedł do roboty w poszukiwaniu rudy. Tym razem jednak postanowił szukać w miejscu, gdzie ukazali mu się i zniknęli tajemniczy jeźdźcy. Całymi dniami ubogi górnik pracował wierząc, że musi znaleźć tam coś niesamowitego. Znajomi naśmiewali się z Mali. 'Co tam szukasz? Skarbu?' - drwili sobie. Tymczasem on pozostawał nieugięty. Nadchodziła zima, sypał już śnieg, a on nadal szukał. Nie znalazł jednak nadal nic godnego uwagi. W świetle ostatniej świecy ujrzał nagle Mala czarną żyłę kruszcu. Odzyskał nadzieję, wypełniła go nadludzka siła. Kopał zamaszyście aż z pomocą innych górników, którzy przybiegli na wieść o znalezisku, wydobył wielką bryłę ołowiu. Mala był dumny ze swego uporu i wiary. Sprzedana bryła ołowiu przyniosła mu dostatek i sławę. Tuż obok, w miejscu gdzie zniknął drugi jeździec, znaleziono drugą wielką bryłę. Trzeciej nie odnaleziono do dziś... Z bryły wykopanej przez górnika Malę wyrzeźbiono postać patronki górników - świętej Barbary, którą umieszczono w klasztorze na Karczówce. Z odprysku wykonano rzeźbę Matki Bożej i wmurowano ją w ścianę kieleckiej bazyliki, tuż obok chrzcielnicy.

Szlak Czerwony prowadzi częściowo w granicach administracyjnych Kielc, a dalej przez stare tereny kruszconośne i obszary zjawisk krasowych. Wśród okazałych sosen wędrowaliśmy stromo w dół i górę. Straszny upał wszystkim dokuczał, ale mimo to nie poddawaliśmy się. Pierwszym trudnym do pokonania odcinkiem była Góra Brusznia tuż przed Białogonem, jednak najgorsze było przed nami. W Białogonie zwiedziliśmy piękny drewniany kościółek zbudowany w stylu zakopiańskim.

 

 

 

Nikt z nas, poza naszymi opiekunami, nie spodziewał się że czeka nas do pokonania najtrudniejszy odcinek rajdu – wejście na Górę Patrol. Po krótkim odpoczynku rozpoczęliśmy „wspinaczkę” na to strome wzniesienie. Ojjj było bardzo ciężko... Kolejna atrakcja na naszej trasie była jedna z najpiękniejszych jaskiń w Polsce - Jaskinia Raj.

Jaskinia Raj - położona jest na terenie rezerwatu „Jaskinia Raj” (pow.7,76ha),obejmującego zalesione wzgórze Malik (270m). Otwór wejściowy do jaskini znajdujący się w stromym zboczu pn. połączony jest tunelem z pawilonem mieszczącym małe muzeum, poczekalnię z bufetem i zaplecze administracyjno-gospodarcze oraz 5 miejsc hotelowych.

 

 

 

Wewnątrz jaskini panuje stała temperatura +8°C. Trasa turystyczna dł. 145m. Wspaniała szata naciekowa jaskini jest wyeksponowana przez elektryczne oświetlenie wnętrza.

W pawilonie wystawowym przy wejściu, obok ogólnego wprowadzenia w zagadnienia krasu, zgromadzono narzędzia pracy prehistorycznych ludzi i kostne szczątki zwierząt plejstoceńskich, wydobyte z jaskini podczas badań archeologicznych.

 

 

 

Idąc dalej piaszczystą ścieżką, biegnącą skrajem rezerwatu po zboczu Czerwonej Góry doszliśmy do marmurołomu Zygmuntówki. Zarówno nazwa kamieniołomu, jak i wydobywanych w nim skał - zlepieńców zygmuntowskich - pochodzi od imienia króla Zygmunta III Wazy. W roku 1643 na Placu Zamkowym w Warszawie ustawiono jego pomnik na kolumnie wykonanej z monolitu wykutego w tym kamieniołomie (zastąpiono ją w 1885 roku wykonaną z granitoidu fińskiego a tę z kolei, zniszczoną w czasie ostatniej wojny - granitoidową pochodzącą ze Strzegomia. Dalej idąc skrajem lasu zbliżyliśmy się do zabudowań Sitkówki, następnie weszliśmy na Pasmo Zelejowskie. Idąc tym pasmem w wielkich trudach zdobyliśmy przełęcz w Zelejowej (ok.320m.), zw. „czerwoną przełęczą” od barwy występującej tu zwietrzelinowej gliny.

Zelejowa (372m) - najwyższe wzniesienie okolic Chęcin, zw. również „Zelejowską Górą”.

 

 

 

 

Prawdopodobnie już w średniowieczu istniały tu kopalnie galeny. Później skalistym zboczem dotarliśmy na „taternicką przełęczkę” do starego kamieniołomu różanki. Niegdyś wydobywano tu najcenniejszą odmianę marmuru chęcińskiego, różankę zelejowską, z której wykonywano płyty i wyroby marmurowe. Eksploatacja trwała przez kilkaset lat, aż do momentu utworzenia rezerwatu. Kolejnym elementem naszej wędrówki, która powoli dobiegała końca były Chęciny położone na skraju Doliny Chęcińskiej u podnóża Góry Zamkowej. Miasteczko stanowi centrum subregionu o dużych walorach krajoznawczo-turystycznych, a jednocześnie intensywnej eksploatacji surowców skalnych. Najstarszą zachowaną budowlą w mieście jest zespół pofranciszkański, ufundowany przez Kazimierza Wielkiego w 1368r. Na zboczu Góry Zamkowej znajduje się kościół Św. Bartłomieja Po sześciu godzinach ciężkiej i męczącej wędrówki zakończyliśmy zmagania z upałem i ok. godz.15 osiągnęliśmy swój cel, dotarliśmy do Zamku w Chęcinach. Zamek w Chęcinach - zamek królewski z przełomu XIII i XIV wieku. Jest wspaniałym punktem widokowym. Zamek wzniesiony na splantowanej grzędzie, zbudowany z kamienia. Pierwotny zamek powstał na planie nieregularnego wieloboku wykorzystując walory obronne wzgórza wznoszącego się na wysokość 360m.n.p.m.

 

 

 

 

 

W czasach funkcjonowania zamku, wzgórze zamkowe oraz pobliski teren były regularnie karczowane z wysokopiennej roślinności w tym głównie z drzew dla zachowania wysokiej widoczności i poprawy obronności.

Dziedziniec otaczały wysokie na 9 metrów mury ze strzelnicami i gankiem dla straży. Wyższe piętra wież dobudowane zostały z cegły w XVIw.

Warownia dzieli się na:

-zamek górny - położony między dwoma basztami z murem o grubości 2 m.

-zamek dolny - z obszernym dziedzińcem zakończonym skośną, czworokątną basztą i furtką sklepioną w gotycki łuk.

Po tak ciężkim, ale jakże pełnym miłych wrażeń i spędzonym w bardzo miłym towarzystwie dniu wróciliśmy do szkoły. Rajd dostarczył nam niezapomnianych wrażeń, które z pewnością na długi czas zagoszczą w naszej pamięci.

  • Paulina Bazanek
Copyright © 2010-2024 • Zespół Szkół nr 1 im. ks. Stanisława Konarskiego w Jędrzejowie