22 stycznia minęło 150 lat od Powstania Styczniowego. Było ono największym zrywem niepodległościowym. Walki powstańców z Rosjanami trwały ponad rok.
Uczniowie naszej szkoły mieli możliwość poznać historię losów powstania na naszych terenach poprzez prelekcje, którą poprowadził historyk pan Mariusz Korzeniowski.
Piłsudski zafascynowany był powstaniem styczniowym jako wielkim zjawiskiem. Próbował szukać odpowiedzi na pytanie, na czym ta wyjątkowość tego właśnie zrywu narodowego polegała. Na czym polegała jego wielkość. W odczycie ROK 1863, wygłoszonym 24 stycznia 1924, mówił, przywołując cytaty z Beniowskiego Juliusza Słowackiego:
„R. 1863 dał wielkość nieznaną, wielkość, co do której i teraz świat wątpi, gdy mówi o nas, wielkość, zaprzeczająca wszystkiem temu, co my o sobie mówimy, wielkość cudu pracy, ogromu pracy zbiorowej, siły zbiorowej wysiłków woli, siły moralnej, - nie >>treuga Dei<< [tu: pokój Boży; rozejm – WW] szui zbiorowej, nie >>treuga Dei<< tchórzów, lecz >>treuga Dei<< ludzi, którzy w wielkiej godzinie, gdy palec Boży ziemi dotknął, rosną w olbrzymy olbrzymiej pracy moralnej.”
Powstanie styczniowe, polskie powstanie narodowe przeciwko Imperium Rosyjskiemu, ogłoszone manifestem 22 stycznia 1863, wydanym w Warszawie przez Tymczasowy Rząd Narodowy, wybuchło 22 stycznia 1863 w Królestwie Polskim i 1 lutego 1863 w byłym Wielkim Księstwie Litewskim. Trwało ono do jesieni 1864; zasięgiem objęło tylko zabór rosyjski: Królestwo Polskie oraz ziemie zabrane – Litwę, Białoruś i część Ukrainy. Trzeba powiedzieć, że było największym polskim powstaniem narodowym. Ważne jest to, że spotkało się z poparciem międzynarodowej opinii publicznej. Nasz czyn zbrojny 1863 miał charakter wojny partyzanckiej, w której stoczono około 1 200 bitew i różnych potyczek. Niestety, mimo początkowych sukcesów zakończyło się dotkliwą i bolesną klęską powstańców. Bilans strat był przygnębiający. Oto bowiem kilkadziesiąt tysięcy powstańców zostało zabitych w boju. Około tysiąca bestialsko stracono. Koło 38 tysięcy zesłano na Syberię. Zaś około 10 tysięcy poszło tragicznym pielgrzymim szlakiem, wyemigrowało głównie do krajów zachodnich.